*Fran*
W końcu Cami do mnie dzwoni, że Viola dała sobie już z tym spokój i poszła do domu z Angie. W sumie miałam już go dosyć. Poszłam się przebrać. Wyszłam i się skierowałam z Cami do Violi.
- Francesca na grałaś waszą rozmowę? - zapytała się Cami
- Cami oczywiście, że tak. - powiedziałam już dzwoniąc do Violetty drzwi
*Violetta*
Otwieram drzwi a tam Fran i Cami zaczęły się kłócić. Nawet nie zobaczyły, że otworzyłam im drzwi. Chyba były bardzo zajęte tą kłótnią.
- Dziewczyny!!!!!!!!! - zaczęłam krzyczeć
- Nie teraz!!! - powiedziały razem
- Viola. - powiedziała Cami
- Violu nie będziemy w chodzić tylko chcemy, żebyś czegoś posłuchała i pójdziemy. - powiedziała Fran dając mi swój telefon
Kiedy od słuchałam. Byłam zła na Diego.
- Wszystko w porządku? - zapytała się martwiąc o mnie Fran
- Tak. Tylko co za niego pacan. Dam mu nauczkę. - powiedziałam przy dziewczynach
- Violu lepiej nie. Będziesz miała się czymś bronić. - powiedziała Cami
- a teraz musimy iść. To cześć. - powiedziała Fran
Weszłam do domu i poszłam na górę. Nie chciałam z nikim rozmawiać. Ktoś puka do drzwi i wchodzi za nim się obejrzałam byłam w jakimś samochodzie. Kidy się obudziłam zobaczyłam Fran, Cami, Lu, Nati, Maxiego, Leona, Diego, Marco i Andres. Kiedy wszyscy się obudzili zobaczyliśmy naszych nauczycieli.
Podali każdemu po kilka kartek.Ja i reszta dziewczyn nie dostała. Tylko dostali nasi koledzy. Tam jak zgaduję były na pisane pary.
*Pablo*
- Dzieciaki po patrzcie w moja stronę. a teraz wszystko wam wytłumaczę gdzie jesteś i co macie z robić. O tuż jesteśmy w Madrycie. Tu taj będą wszystkie próby do występu, Macie tam wszystko napisane co i jak. I najważniejsza rzecz zostaliście podzielini na pary a nie którzy z was są podzieleni na grupę. I to wszystko na dziś spotykamy się w tym samym miejscu jutro. A teraz rzydziele was do par albo w grupy:
1. Lu i Fede, Andres
2. Nati i Maxi
3. Cami i Brodi, Marco
4. Viola, Leon, Fran i Diego
A właśnie bym oczymś za pomniał przyjechał prosto z Włoch Federico
- Miłej zabawy dzieciaki. - powiedział Pablo i po tym się ulotnił
*******************************************
I jest rozdział XII.
Ten rozdział jest trochę krótki .
Moim z daniem ten rozdział chyba mógł być krótki bo bym teraz zdradziła bym co będzie w następnym rozdziale.
A i teraz mam czas was po komentować.
W poniedziałki żadnego rozdziału nie wstawię.
Strasznie przykro z tego powodu.
Besos
Viola
Super, a moglabys zmienić czciąke bo źle się czyta. Rozdział jak zwykle świetny. Przyjechał Federico !!! Jak ją go uwielbiam. :) :)
OdpowiedzUsuńŹle się czyta? Naprawdę.
UsuńNo nic po staram się jak najszybciej zmienić czcionkę na
taka, żeby się dało przeczytać.
I dziękuje za ten komentarz.