Ale wyglądają ślicznie na scenie. Właśnie schodzą.
- Fran, Fran,Fran. - powiedziałam zatrzymując ją
- Violu ja cie z Cami nie okłamałyśmy, nawet o tym nie wiedziałyśmy, że nasza ochrona go wpuściła. Dopiero się zorientowałam się dopiero kiedy ty wybiegłaś na prawdę. - powiedziała smutna i zdenerwowana
- Trochę się poniosłam podjęłam z byt pochopną decyzję. Przepraszam cię za tam to. - powiedziałam smutna tak jak ona
- Nic się nie stało. Tak znam to uczuci. Mi tak zrobił mój najlepszy przyjaciel to zrobił. I strasznie z nam to uczucie. - powiedziała Fran wiedząc w jakiej sytuacji się z nalazłam
Poszłyśmy razem do garderoby. To była tak jakby garderoba, jeżeli można ją tak nazwać.Pablo w końcu zawoła: Cami, Fran i Maxi do kolejnego występu. Chyba do piosenki, nie pamiętam jak się nazywa ale tu taj jest film mniej więc w końcu wyszli :
Kolejna piosenka:
I ostatnia piosenka, już pomału padam. Na szczęście jest przerwa która trwa godzinę. Chyba nie wyżyję dzisiaj.
*Po przerwie godzinnej
ostatnia piosenka *
Ostatnia piosenka śpiewam ją z Diego no niestety a oto i ona:
Obejrzałam się za siebie a Leona tam nie było miałam chyba łzy w oczach. Podbiegłam do Fran, Cami i Maxiego.
- Tak dla jasności ja się oto potknęłam i to Diego mnie pocałował. - powiedziałam rozpaczona
- Dobrze Violu. To pójdź szukać Leona z
Cami. A ja i Maxi będziemy pilnować, żeby Diego cie nie zaczepił. - powiedziała Fran pomagając mi
- Jesteście najlepsi. Naprawdę. - powiedziałam ich przytulając
*Fran*
Cami i Viola już poszły mam nadzieję, że się nigdzie nie rozdzielą.
- Maxi uwaga idzie. - powiedziałam do Maxiego który w ciągle się gdzieś rozgląda nie wiem czy on czasem nie jest na coś chory
Właśnie Diego idzie w naszą stronę. Maxi wreszcie się skupił.
- Co z robiłeś Violi? - powiedziałam na niego zła
- Nic violi nie z robiłem. Prędzej zapytaj tego jego Leosia co jej z robił a nie mnie zastanowiłaś się nad tym co? - powiedziała to zły i jednocześnie chciał mnie przechytrzyć
- Nie. Ale do ciebie Violetta przybiegła, teraz po występie. Nie. Tylko do mnie Maxiego i Cami. - powiedziałam to do niego bo, przecież nie ma prawa tak się do mnie z wracać
- Tak. Bo ty ze swoimi znajomymi jesteście przyjaciółmi Violetty. A ty na dodatek jesteś najlepszą przyjaciółką Violetty i to dlatego do was przybiegła i wszystko wam tłumaczyła. Żebyście nie zaczynali tego tematu, że Violetta mnie pocałowała. A teraz przepraszam was idę szukać Violi. - powiedział Diego tylko z kierując to do mnie ale ja go i tak nie przepuściłam
****************************************
O to jest rozdział XI.
Dzięki feriom jestem trochę do przodu z rozdziałami.
I się z tego powodu cieszę nie wiecie jak bardzo.
Bo nie musicie czekać nie wiem np:. dwa tygodnie albo tydzień.
Dzisiaj likwiduje tą zakładkę. a oto wykreślanka:
Besos
Violka
Świetny rozdział :) kiedy next??
OdpowiedzUsuńOdpada 4 :)
Kolejny rozdział będzie w ten czwartek.
UsuńPrzepraszam na śmierć za pomniałam o dwu miesięcznicy bloga.
OdpowiedzUsuńA kolejny rozdział pojawi się do piero w piątek albo w weekend.