Rozdział dedykuje Tini Stoesstel
*Violetta*
Po tym weszłam do domu i zamknęłam za sobą drzwi na klucz. Byłam taka zła, że nie wiem czy to się da opisać. Poszłam do swojego pokoju. Stanęłam przed lustrem. Kilka razy się obracałam w prawo albo w lewo. Nie wiem sama kiedy stanęłam przed lustrem. Zrozumiałam, że przez te wakacje całkowicie się z mieniłam nie do poznania. Wtem słyszę jakiś głos.
- Violi musimy już iść do Studia! - usłyszałam zaniepokojona głos Angie
Musiałam się szybko przebrać i założyłam to:
Tak wiem mogłam się w tam tym ubraniu. Ale wolałam to założyć. Może dlatego sobie uświadomiłam, że w tedy to byłam ja tylko inna, nie taka jak teraz. Zeszłam na dół tam czekała na mnie Angie, tata, Esmeralda, Olga i Ramalo. Olga się kompletnie rozkleiła na mój widok, aż nie wytrzymała i wyszła. Wszyscy mi złożyli życzenia.
- Tato coś nie tak? - zapytałam za niepokojona z jakim spojrzeniem na mnie patrzy
- Nie Violu po prostu tą samą sukienkę twoja mama założyła ją w szesnaste urodziny. - powiedział patrząc na mnie tak jak na małą dziewczynkę
- A ty skąd wiesz? - zapytałam
- Przecież wtedy dopiero poznałem twoją mamę i była w tej samej sukience co ty córeczko. - powiedział do mnie tata przy wszystkich tu taj osobach to nagłos tylko Olga tego nie słyszała. I tak tata wie, że wtedy znowu by się rozkleiła.
- Violu wyglądasz prześlicznie. Nie da się tego opisać słowami. A teraz trzeba się zbierać do Studia. Przecież dziś bardzo ważny dzień. - powiedziała spokojnie i radośnie do mnie Angie
- Pa tato, pa Esmeralda. - powiedziałam szczęśliwa
Zapomniałam co się wcześniej wydarzyło.
*Fran*
*Fran*
-Ciekawe czy Violetta mi wybaczy, po tej sprzeczce -powiedziałam zaniepokojona do Leona
- Na pewno ci wybaczy, przecież nie będzie ciebie unikała do końca swego życia - powiedział pewien siebie Leon
-Kilka minut później poszłam z Leonem do Studio. Kiedy Angie nas zobaczyła szybko zawołała Pablo.
-Czekaliśmy na waz. Zapomnieliście, że dzisiaj jest występ? - zapytała Pablo
- Nie tylko dzisiaj urządzaliśmy przyjęcie mojej koleżanki i się trochę z Leonem zagapiłam, bo nie miałam przy sobie zegarka. - powiedziałam zdenerwowana
- No dobrze, a teraz musicie się wszyscy przebrać. - powiedział
No więc Cami ubrała się w to:
-Czekaliśmy na waz. Zapomnieliście, że dzisiaj jest występ? - zapytała Pablo
- Nie tylko dzisiaj urządzaliśmy przyjęcie mojej koleżanki i się trochę z Leonem zagapiłam, bo nie miałam przy sobie zegarka. - powiedziałam zdenerwowana
- No dobrze, a teraz musicie się wszyscy przebrać. - powiedział
No więc Cami ubrała się w to:
Natalia w to:
Lu w to:
A ja w to:
A właśnie zapomniałam w co ubrała się Viola a oto jej strój:
Kiedy wszyscy się przygotowali do występu Pablo już mnie Lu, Cami, Nati i nie których chłopaków zawołał do występu, mieliśmy zacząć jako pierwsi Hoy somas.
Kiedy wszyscy się przygotowali do występu Pablo już mnie Lu, Cami, Nati i nie których chłopaków zawołał do występu, mieliśmy zacząć jako pierwsi Hoy somas.
************************************************
No i jest rozdział X.
Strasznie się cieszę, że tyle osób odwiedza mojego bloga.
Strasznie wam dziękuje.
Inne piosenki pojawią się w następnym rozdziale.
Tylko chcę o czymś przypomnieć jest nowa zakładka która nazywa się
niespodzianka. Więc tam jest ta wykreślanka na razie dwie osoby mi napisały
jakie zdjęcia mają ot paść, ale to dwa różne.
Tini Stoessel strasznie cię przepraszam twoja dedykacja miała być w cześniej.
Jeszcze cię raz przepraszam z kłębi serca.
Kiedy w stawiałam rozdział to dopiero sobie przypominała.
Jeszcze raz cię strasznie przepraszam.
Besos
Violka
Super rozdział :)
OdpowiedzUsuńDzięki
Usuń