Violetta
Kiedy
wyszłam ze sklepu Leona nie było więc weszłam do środka i tam też go
nie spotkałam. Zastanawiałam się czy to nie Diego i Ludmiła czasem go nie porwali. Jak
się moje przeczucie sprawdzi to nie wiem co będzie trzeba zrobić.Wsiadłam do taksówki. Po kilku minutach byłam w hotelu, weszła do pokoju. A tam zobaczyłam wszystkich moich przyjaciół.
F:Viola co się stało?
V: Nic takiego. A po za tym czy widzieliście Leona, albo mówił gdzie zamierz iść?
Fede: Nic nam nie mówił gdzie idzie, a nawet go żadne z nas nie spotkało. Przykro mi.
Czyli miałam rację. Jestem taka głupia.
V: Dzięki za informację.
F: wiemy tak naprawdę co się stało. strasznie nam przykro i mamy plan żeby uwolnić Leona tylko musisz się zgodzić.
V: Zgadzam się. Nikt nie musi się mnie pytać w takich sytuacjach o moje zdanie. Trzeba Leona uratować i my to zrobi.
Fede: Ok. Jak jesteśmy już wszyscy to teraz posłuchajcie Camilii.
Cami:
Spotykamy się jutro w moim pokoju o godzinie 23:30. Tak wiem, że to
jest już godzina policyjna, ale innego wyjścia w tej chwili nie mamy.
Wszyscy musicie się zgodzić. Bo innego wyjścia nie mamy.
Wszyscy
się zgodzili Camila przedstawiła nam daną sytuację. I nagle tajemnicza
postać w parowała do mojego i Francessi pokoju. A ta osoba miała
wiadomość do... .
Leon
Obudziłem się w dziwnym miejscu. Po kilku minutach zobaczyłem nieprzytomną Lenę. Chciałem w stać, ale nie mogłem. Dlaczego, dlatego, że przywiązali mnie na krześle. Nie mogłem się ruszyć kompletnie byłem bezradny. Po raz pierwszy nie miałem pojęcia co zrobić. Zacząłem więc tak głośno krzyczeć, że aż nas ktoś usłyszał.
W tym samym czasie
Violetta
Strasznie się bałam o Leona. W końcu 23:30. po ciszy nocnej. Kiedy wyszłam z pokoju zobaczyłam Leona. Zaczęłam biec do niego.
Spytałam się go:
V: Leon czy to naprawdę ty?
L: Tak. A kto by inny?
Tak się ucieszyłam że się pocałowaliśmy. Ale po tym pocałunku już nie byłam już nie była w hoteliku tylko w jakimś okropnym BURDELU. Kiedy się ocknęłam zobaczyłam Diega.
V: Gdzie jest Leon?
D: Tam.
Kiedy tam podeszłam zobaczyłam obok niego jakąś dziewczynę. Za bardzo jej nie poznawałam. Ale po pewnym czasie zobaczyłam jakieś całują. To mi złamało serce. Zaczęłam płakać.
Diego
Usłyszałem płacz Violetty. Za brałem ją z tamtego miejsca. Do pewnego pokoju. Podeszła do mnie Ludmiła.
Lu: Uwierzyła w nagranie?
D: Tak. I to jeszcze jak.
Lu: Opłaciło się go porwać.
D: Nie wiesz jak się popłakała
Lu: Z daje sobie z tego sprawę
Violetta
Jestem w jakimś pomieszczeniu, raczej pokoju. Nagle zauważyłam jak wszedł Diego. On mnie pocieszył, aż w końcu go uderzyłam. Wybiegłam z tego pomieszczenia. Schowałam się zadzwoniłam po Camilę. Obiecała mi, że jak najszybciej przyjedzie. Kiedy się pojawiła to Leona, Diega, Ludmiły i tej dziewczyny Leona już nie było. Nie miałam pojęcia o co tu chodzi. Podbiegła do mnie czarno włosa dziewczyna.
Fran: Co się stało?
V: Leon
Fede: Co z nim?
V: Nic mu nie jest.
Fede:Więc co się stało?
Zaczęłam płakać. Podeszły do mnie Fran i Camila przytuliły mnie.
Nie zwracajcie uwagi na tło!!!!!@ |
Fede: Violu nie chciałem, żebyś się rozpłakała.
V: To nie twoja wina. Nic nie wiedziałeś
Włoszka: A teraz wracajmy do hotelu
**********************************
Teraz next za 6kom.
Besos
.Dove
PS. Sorry, że urzyłam takiego słowa
Strasznie to wszystko skomplikowane :)
OdpowiedzUsuńPoza tym rozdział genialny.
Czekam na next i pozdrawiam Asia <3
Asiu może się tylko wydawać to skomplikowane.
Usuńa tak nie jest tylko potrzeba w czuć się co czuje Violetta.
Rozdział cudowny! Dopiero co znalazłam Twojego bloga i muszę przyznać : JEST GENIALNY!!!! <3 Na pewno będę go czytać! Pozdrawiam i zapraszam do siebie: http://nienawiscczymiloscleonetta.blogspot.com
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że wpadniesz :) - Natkaa^^
Pewnie, że wpadnę.
UsuńCieszę się, że podoba się tobie Natkoo^^ mój blog.
Z miłą chęcią w padnę.
Cudowny <3
OdpowiedzUsuńNiedawno go odkryłam ale jest genialny ;***
Przy okazji wpadniesz? Ploszę
http://miloscjestleonetta.blogspot.com/
Dziękuję Roksano.
UsuńZ przyjemnością w padnę.
Najlepszee <333
OdpowiedzUsuńTrochę nie zrozumiałam tego momentu z nagraniem >.<
Biedny Leon i Viola :(
Kiedyś czytałam Twojego bloga, potem przez chwile przestałam i teraz znowu zacznę, bo jest coraz lepszy :***
Dzięki że wpadłaś na mojego bloga :)
Zapraszam ponownie:
hotel13-opowiadanie.blogspot.com
PS: Mówiłam już, że świetny rozdział *.*
Dziękuję Marianno.
UsuńO to chodziło z tym nagraniem, żeby zasmucić Violę.
Mam nadzieję, że teraz ten fragment zrozumiałaś.
Okejj xD
UsuńOlśniłąś mnie xDDDD